Powstanie kościoła Bożego Ciała
Podstępni Żydzi zaplanowali kradzież hostii z Kościoła pw. Serca Jezusowego w Poznaniu w celu sprawdzenia, czy konsekrowane hostie są rzeczywiście ciałem Jezusa Chrystusa . Wedle jednej wersji przekupili służącą u dominikanów dziewczynę (jak podają kroniki miała ona na imię Krystyna), aby skradła dla nich komunikanty (Długosz dokładniej opisuje to zdarzenie w swoich Rocznikach (Annales seu cronicae incliti Regni Polonia) "W piątek piętnastego sierpnia pewna kobieta w Poznaniu, przyjąwszy Najświętszy Sakrament Eucharystii w klasztorze braci dominikanów, wyjęła z ust hostię, by sprzedać przebywającym w Poznaniu Żydom.". Wedle innej wersji hostie zostały skradzione z tabernakulum.
Żydzi chcieli się przekonać czy przeistoczenie jest prawdą, więc położyli je na stole i zaczęli kłuć nożami. W tym momencie trysnęła z nich krew - podobno jej kropla padła na niewidomą Żydówkę, która w tej chwili odzyskała wzrok. Przerażeni Żydzi postanowili najpierw zakopać hostie, lecz te za każdym razem pojawiały się na powierzchni. Następnie próbowali utopić je w studni znajdującej się w piwnicy tejże kamienicy, lecz i to się nie powiodło. W końcu usiłowali utopić je w leżących na południe od miasta bagnach, lecz wówczas hostie zaczęły unosić się nad powierzchnią ziemi, a przerażeni świętokradcy uciekli. Unoszące się w powietrzu hostie znalazł 15 sierpnia 1399 pasterz, wypasający w okolicy swoje stado. Na miejsce cudu przybyli wkrótce mieszczanie, władze miasta oraz biskup Wojciech Jastrzębiec. W orszaku znajdował się również dominikanin Jan Ryczywół. Uniósł on paterę, na której hostie same spoczęły. Zostały przeniesione w orszaku do kolegiaty. Okazało się na drugi dzień, że zniknęły. Odnaleziono je w tym samym miejscu na bagnach. Uznano, że ciało Chrystusa wybrało swoje miejsce pobytu. Wzniesiono tam wówczas drewnianą kapliczkę.
Na miejscu kaplicy król Władysław II Jagiełło ufundował Kościół Bożego Ciała, najważniejsze wówczas miejsce pielgrzymkowe w kraju oraz klasztor karmelitów trzewiczkowych, którzy mieli sprawować opiekę nad sanktuarium. Król przybył tu przed bitwą pod Grunwaldem, a następnie podczas powrotu z wyprawy, aby podziękować Bogu za zwycięstwo.
W maju 2005 roku metropolita poznański abp Stanisław Gądecki polecił usunąć z Kościoła Najświętszej Krwi Pana Jezusa zabytkową, antysemicką tablicę upamiętniającą domniemaną profanację hostii. Napis na niej głosił:
Ty Boże, jak za taką krzywdę nagrodzimy?
Twoję, gdy ciężką mękę w Poznaniu widzimy.
Ty sam Boże jakoś jest zawsze sprawiedliwy,
Ty wyniszcz aż do szczętu ten naród złośliwy.